Zespół Watford FC (”Szerszenie”) przed meczem zajmował 16. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 37 razy. Drużyna Burnley FC (”The Clarets”) wygrała aż 17 razy, zremisowała 10, a przegrała tylko 10. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Watford FC wyszła w zmienionym składzie, za Christiana Kabasele'a, Toma Cleverleya weszli Craig Cathcart, Abdoulaye Doucouré. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Dwightowi McNeilowi z zespołu gospodarzy. Była to 71. minuta spotkania. Jedynego gola meczu strzelił Jay Rodriguez dla drużyny ”The Clarets”. Bramka padła w tej samej minucie. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zanotował Dwight McNeil. Po chwili trener Burnley FC postanowił bronić wyniku. W 81. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Jaya Rodrigueza wszedł Erik Pieters, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Burnley FC utrzymać prowadzenie. Chwilę później trener Watford FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 83. minucie na plac gry wszedł Nathaniel Chalobah, a murawę opuścił Will Hughes. W 85. minucie Troy Deeney zastąpił Andre'a Graya. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast ”The Clarets” przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał jednej zmiany. Natomiast drużyna Watford FC w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą niedzielę jedenastka ”Szerszenie” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Southampton FC. Natomiast w poniedziałek Crystal Palace FC będzie rywalem drużyny ”The Clarets” w meczu, który odbędzie się w Londynie.