Jedenastka Leicester City (”Lisy”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował drugą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Adamowi Websterowi z jedenastki gospodarzy. Była to 16. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartkę otrzymał Dale Stephens z Brighton&Hove FC. W 62. minucie Jonny Evans został zastąpiony przez Wesa Morgana. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Leicester City w 64. minucie spotkania, gdy Ayoze Pérez zdobył pierwszą bramkę. Sytuację bramkową stworzył Jamie Vardy. Kibice Leicester City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Dennisa Praeta. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Ayoze Pérez. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić drugą bramkę. W 77. minucie Martín Montoya został zmieniony przez Matiasa Schelotta, a za Dale'a Stephensa wszedł na boisko Yves Bissouma, co miało wzmocnić jedenastkę Brighton&Hove FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Harveya Barnesa na Demaraiego Graya. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Leicester City w 82. minucie spotkania, gdy Jamie Vardy strzelił z karnego drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Po chwili trener Brighton&Hove FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 83. minucie na plac gry wszedł Glenn Murray, a murawę opuścił Solomon March. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-2. Wyjątkowa nieporadność napastników Brighton&Hove FC była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To był klasyczny mecz do jednej bramki. Sędzia nie ukarał piłkarzy Leicester City żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 30 listopada zespół Brighton&Hove FC rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie Liverpool FC. Natomiast 1 grudnia Everton Football Club zagra z zespołem ”Lis” na jego terenie.