Zespół Aston Villa (”The Villans”) przed meczem zajmował 16. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 84 spotkania jedenastka ”The Villans” wygrała 37 razy i zanotowała 29 porażek oraz 18 remisów. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. Niestety w ósmej minucie meczu Jed Steer bramkarz Aston Villa z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Oerjana Haskjolda - rezerwowego bramkarza drużyny. Między 10. a 40. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Aston Villa i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do ”Wilków” w 41. minucie spotkania, gdy Rúben Neves zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola pomógł Joao Moutinho. W trzeciej minucie doliczonego czasu Matt Targett został zastąpiony przez Neila Taylora. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Wolverhampton. W 69. minucie w jedenastce ”The Villans” doszło do zmiany. Henri Lansbury wszedł za Marvelousa Nakambę. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Diogo Jota, piłkarz ”Wilków”. Po chwili trener Wolverhampton postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 83. minucie na plac gry wszedł Pedro Neto, a murawę opuścił Diogo Jota. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka ”Wilków”, strzelając kolejnego gola. W 84. minucie kolejną bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Raul Jimenez. Asystę zaliczył Adama Traoré. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Wolverhampton: Joao Moutinhowi w 86. minucie i Jonnemu Castro w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. Minutę później na listę strzelców wpisał się Trézéguet. Zespołowi ”The Villans” zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem drużyny Wolverhampton. Jedenastka Wolverhampton zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Zawodnicy Wolverhampton dostali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada drużyna Wolverhampton będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie AFC Bournemouth. Natomiast 25 listopada Newcastle United zagra z zespołem ”The Villans” na jego terenie.