Zespół Newcastle Utd (”Sroki”) przed meczem zajmował 17. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 103 pojedynki jedenastka ”Sroki” wygrała 43 razy i zanotowała 35 porażek oraz 25 remisów. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Issie Diopowi z jedenastki gospodarzy (”Młoty”). Była to 14. minuta starcia. W tym czasie ”Sroki” nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 16. minucie na listę strzelców wpisał się Ciaran Clark. Przy zdobyciu bramki pomagał Joelinton. Szczęście uśmiechnęło się do ”Srok” w 22. minucie spotkania, gdy Federico Fernandez zdobył drugą bramkę. Asystę zaliczył Jetro Willems. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę zespół West Ham United rozpoczął w zmienionym składzie, za Andrija Jarmołenkę, Marka Noble'a weszli Manuel Lanzini, Albian Ajeti. W pierwszych minutach drugiej połowy kartkę obejrzał Aaron Cresswell z West Ham United. Trzeba było trochę poczekać, aby Jonjo Shelvey wywołał eksplozję radości wśród kibiców Newcastle Utd, strzelając kolejnego gola w 51. minucie pojedynku. W 72. minucie Pablo Zabaleta został zastąpiony przez Ryana Fredericksa. Bramkarz ”Srok” wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w meczu pięć razy, ale nie zachował czystego konta. W 73. minucie pierwszą bramkę dla ”Młoty” zdobył Fabián Balbuena. Chwilę później trener ”Srok” postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Allana Saint-Maximina. Na boisko wszedł Christian Atsu, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Robert Snodgrass. Asystę zanotował Manuel Lanzini. W czwartej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Federico Fernandez, zawodnik ”Srok”. Drużynie ”Młoty” zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Newcastle Utd. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom West Ham United, a zawodnikom gości przyznał jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 9 listopada zespół ”Sroki” będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie AFC Bournemouth. Tego samego dnia Burnley FC będzie gościć drużynę ”Młoty”.