Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Newcastle Utd (”Sroki”) znajduje się na dole tabeli zajmując 17. pozycję, za to drużyna Leicester City (”Lisy”) zajmując trzecie miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 85 pojedynków zespół Leicester City wygrał 36 razy i zanotował 33 porażki oraz 16 remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Leicester City próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Po nieciekawym początku meczu to zawodnicy Newcastle Utd otworzyli wynik. W 22. minucie na listę strzelców wpisał się Joseph Willock. Szczęście uśmiechnęło się do ”Srok” w 34. minucie spotkania, gdy Paul Dummett zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Matt Ritchie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 56. minucie kartkę obejrzał Emil Krafth z drużyny gości. W 63. minucie Onyinye Ndidi został zastąpiony przez Ayoze'a Péreza. Trzeba było trochę poczekać, aby Callum Wilson wywołał eksplozję radości wśród kibiców ”Srok”, strzelając kolejnego gola w 64. minucie pojedynku. To już jedenaste trafienie tego piłkarz w sezonie. W 69. minucie w zespole Leicester City doszło do zmiany. Luke Thomas wszedł za Ricarda Pereirę. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Kelechi Iheanacho, zawodnik Leicester City. W 73. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Callum Wilson z ”Srok”. W 77. minucie w jedenastce ”Sroki” doszło do zmiany. Sean Longstaff wszedł za Josepha Willocka. A kibice ”Lis” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Nampalysa Mendy'ego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić James Maddison. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić pierwszą bramkę. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania na listę strzelców wpisał się Marc Albrighton. Sytuację bramkową stworzył Jamie Vardy. Chwilę później trener Newcastle Utd postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 84. minucie na plac gry wszedł Joelinton, a murawę opuścił Allan Saint-Maximin. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 87. minucie wynik ustalił Kelechi Iheanacho. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 11 strzelonych goli. Asystę przy bramce zanotował Ayoze Pérez. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu w drużynie ”Sroki” doszło do zmiany. Jeffrey Hendrick wszedł za Miguela Almiróna. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-4. Przewaga jedenastki Leicester City w posiadaniu piłki była ogromna (68 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek jedenastka ”Lis” rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Manchester United. Natomiast 14 maja Manchester City zagra z drużyną ”Sroki” na jej terenie.