Zespół Manchesteru United nie podbija w tym sezonie piłkarskich boisk. Po 28 kolejkach aktualnego sezonu Premier Leauge plasuje się dopiero na 14. miejscu, co jest wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań zarówno kibiców, jak i właścicieli całej drużyny. Na temat aktualnej sytuacji wokół drużyny wypowiedział się współwłaściciel, Sir Jim Ratcliffe. Ocenił, że nie jest zadowolony z niektórych zawodników, których zastał po przejęciu części udziałów. Pomocnik Casemiro, napastnik Rasmus Hojlund, bramkarz Andre Onana oraz skrzydłowi Antony i Jadon Sancho, którzy są wypożyczeni do innych zespołów. Zostali oni sprowadzeni przez poprzednią władzę i nie spełniają oczekiwań aktualnego współwłaściciela. W odpowiedzi na pytanie, czy podważa jakość piłkarską tych nazwisk odpowiada w klarowny sposób. - Niektórzy nie są wystarczająco dobrzy, a inni są prawdopodobnie przepłaceni. Zbudowanie składu, za który będziemy w pełni odpowiedzialni, zajmie trochę czasu - powiedział. 72-latek jest jednak dobrej myśli i wierzy w zespół oraz trenera. - Są świetni piłkarze w składzie, nasz kapitan jest znakomitym piłkarzem. Na pewno potrzebujemy Bruno, to fantastyczny piłkarz. Jak patrzę na skład, który ma do dyspozycji Ruben, myślę, że wykonuje naprawdę dobrą robotę, szczerze mówiąc. Uważam, że jest wybitnym młodym menedżerem. Naprawdę tak uważam. Jest doskonałym menedżerem i myślę, że zostanie tam na długo - zaznaczył. Pozostawienie ten Haga błędem. "To była zła decyzja" Władze Manchesteru United długo debatowały nad posadą poprzedniego szkoleniowca, Erika ten Haga. Holender już przed sezonem nie miał pewnego miejsca na Old Trafford. Rozgrywki 2023/24 zakończył na 8. miejscu i dołożył zdobycie pucharu FA Cup. Jak ocenia Sir Jim Ratcliffe, pozostawienie go w klubie tak długo było błędem. - Było dla nas jeszcze za wcześnie, żeby podjąć tak ważną decyzję. Dość trudno było ocenić, czy nieregularne wyniki to pochodna pracy Ten Haga, czy efekt stanu całej organizacji - mówi. - Zostawiliśmy Erika, bo mieliśmy wątpliwości. To była zła decyzja, błąd. W tym sensie tego żałuję - dodał. Manchester United już w czwartek ma okazję na "ratowanie" przegranego już sezonu. Na Old Trafford zmierzą się w rewanżowym starciu 1/8 finału Ligi Europy z Realem Sociedad. Pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 1:1.