Everton w tym sezonie spisuje się dużo poniżej oczekiwań kibiców tej angielskiej drużyny - w Premier League zespół "The Toffees" plasuje się bowiem dopiero na 14. miejscu w tabeli i ma tylko 15 punktów na koncie. To nie jest zbyt duża - bo ledwie pięciopunktowa - przewaga nad strefą spadkową i jest to z całą pewnością powód do solidnego niepokoju dla zarządu klubu. Co więcej, Everton poniósł 1 grudnia dosyć bolesną porażkę w derbach Merseyside - Liverpool F.C. nie tylko okazał się lepszy w tym prestiżowym meczu, ale również niemal zdominował rywali, wygrywając 4-1. Możliwe, że to kropla, która przeleje czarę goryczy i doprowadzi do rychłego zwolnienia Rafy Beniteza ze stanowiska szkoleniowca "The Toffees". Premier League. Everton - Liverpool może zaważyć nad losem Beniteza "Football Insider" jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na Goodison Park informował, że spotkanie będzie kluczowe dla przyszłości Hiszpana - teraz, gdy menedżer poniósł swoją kolejną przegraną, jego przygoda z Evertonem zdaje się szybko zbliżać do końca. Do jego zwolnienia mogłoby dojść jeszcze przed końcem obecnego tygodnia. Sam zainteresowany jednak, jak zapewnia, nie martwi się o swoją posadę. "Widzę drużynę, która daje z siebie wszystko" - dodał hiszpański trener, którego słowa cytuje m.in. "The Guardian". Benitez jest w klubie dosyć krótko - 30 czerwca został oficjalnie ogłoszony następcą Carlo Ancelottiego, który przeniósł się do Realu Madryt. Everton może pozbyć się także jednego z dyrektorów Spać spokojnie nie będzie mogła w najbliższym czasie także inna osoba związana z Evertonem - dyrektor ds. piłkarskich Marcel Brands. Zdaniem "Football Insidera" popadł on w niełaskę zarządu w związku z serią nieudanych transferów w ostatnim czasie.Brands objął swoje stanowisko w czerwcu 2018 roku - wydaje się jednak, że także i w jego przypadku cierpliwość włodarzy się wyczerpała. Premier League. Everton zagra w poniedziałek z Arsenalem Everton swój kolejny mecz rozegra już 6 grudnia. Rywal nie będzie łatwy - do Liverpoolu zawita bowiem drużyna Arsenalu, obecnie piątej drużyny angielskie ekstraklasy. Niebawem przekonamy się, czy "The Toffees" w tym meczu poprowadzi jeszcze Rafa Benitez, czy już ktoś inny. PaCze