Uważają oni, że przedłużenie kontraktu z Francuzem byłoby nieuzasadnione. Umowa pracującego na The Emirates od 1996 roku trenera wygasa wraz z końcem tego sezonu. Przez ostatnie osiem lat Wenger nie zdobył z drużyną "Kanonierów" żadnego trofeum. Wiele negatywnych emocji ze strony kibiców w kierunku szkoleniowca jest spowodowane niezrozumiałą polityką transferową prowadzoną ostatnio przez 63-letniego trenera. Sprowadził on do północnego Londynu tylko swojego rodaka, młodego napastnika Yaya Sanogo, podczas gdy przed sezonem obiecywał duże wzmocnienia zespołu. Taka sytuacja kadrowa Arsenalu jest dla sympatyków klubu nie do przyjęcia przede wszystkim dlatego, że tak zarząd klubu jak i Wenger zapewniali, że dokonają poważnych wzmocnień i po raz pierwszy od dłuższego czasu postarają się nawiązać wyrównaną walkę z hegemonami Premier League. Niezadowolenie kibiców brakiem nowych twarzy w Arsenalu poskutkowało właśnie gwałtownym spadkiem popularności francuskiego trenera, oraz pragnieniem zmiany na ławce trenerskiej zespołu. Fani wezwali włodarzy Kanonierów do przeprowadzenia potrzebnych transferów po bardzo rozczarowującej porażce 1-3 z Aston Villą w 1. kolejce Premier League. Wtedy też sympatycy ze stowarzyszenia Arsenal Supporters Trust (AST) postanowili wymóc na klubie zawieszenie rozmów z Wengerem na temat przedłużenia kontraktu.