Polak podpisał czteroletni kontrakt z "Baranami", gdzie dołączył do rodaka Krystiana Bielika. "Jesteśmy zadowoleni, mogąc ogłosić podpisanie umowy z Kamilem Jóźwiakiem" - przyznał Philip Cocu, menedżer Derby. 22-letni Jóźwiak we wtorek przechodził testy medyczne przed podpisaniem umowy z "Baranami", a później obejrzał starcie swojego nowego klubu w Pucharze Ligi z Preston North End. Derby przegrało 1-2, co tylko podkreśla niezbyt udany start w nowym sezonie. Podobnie było bowiem w weekend w lidze. Jóźwiak ma pomóc drużynie już w najbliższym spotkaniu, w sobotę, z Luton Town. - Jestem szczęśliwy, to następny krok w mojej karierze. Wiem już trochę o Derby County, bo oglądałem parę spotkań drużyny. Wiedziałem o zainteresowaniu moją osobą już w grudniu - mówił Jóźwiak klubowej telewizji "Baranów" już po podpisaniu umowy. - Rozmawiałem też wielokrotnie z Krystianem Bielikiem, to mój przyjaciel, znamy się od 14. roku życia. Upewnił mnie w tym, że podejmuję dobrą decyzję, a trener chce mieć mnie w drużynie, podobnie jak i dyrektor sportowy oraz cała drużyna. Wierzę, że pomogę drużynie awansować do Premier League - dodał skrzydłowy. Lech na transferze swojego gracza do Derby zarobi około 20 milionów złotych. Jóźwiak reprezentował "Kolejorza" przez dziewięć lat - zaczął w drużynach dziecięcych w miejscowej Akademii, później grał w zespołach juniorskich, a jako 17-latek został włączony do kadry pierwszej drużyny. W Ekstraklasie zadebiutował 4,5 roku temu, gdy szkoleniowcem był Jan Urban. Od tego momentu rozegrał dla Lecha 104 mecze w Ekstraklasie, zdobył w nich 15 bramek. W międzyczasie był też wypożyczony do 1-ligowego GKS Katowice, którego szkoleniowcem był wówczas Jerzy Brzęczek. To właśnie ten trener powołał Jóźwiaka do reprezentacji Polski i dał mu zadebiutować w zeszłym roku w spotkaniu ze Słowenią. Świetne występy w poprzednim sezonie sprawiły, że Jóźwiakiem zainteresowało się kilka zagranicznych klubów, m. in. Galatasaray Stambuł, Blackburn Rovers czy właśnie Derby County. Sam piłkarz podkreślał, że jest już gotowy do tego, by spróbować sił w mocniejszej lidze. Wybór padł ostatecznie na zaplecze Premier League - tu Jóźwiak chce się pokazać przed kolejnym transferem. - Kamil był ważną częścią naszego zespołu, pokazywał swój potencjał i poczynił w ostatnich latach ogromny postęp. Byliśmy świadomi, że przyjdzie moment, gdy nas opuści. Dziękujemy mu za wszystko, co zrobił dla Lecha i mamy nadzieję, że nasze drogi jeszcze się zejdą - stwierdził dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa. W Lechu młodego zawodnika zastąpi Czech Jan Sykora, choć trener Dariusz Żuraw ma także inne opcje na skrzydłach. Już bez Jóźwiaka Lech zagra w środę o godz. 19 w Sztokholmie z Hammarby FK w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy. Transmisja w Polsacie Sport i Super Polsacie. Andrzej Grupa