"Grosik", który do drużyny trafił w styczniu ubiegłego roku, wraz z nią awansował do Premier League. Na najwyższym szczeblu rozgrywek rozegrał jednak jak dotąd tylko trzy spotkania - żadnego w pełnym wymiarze czasu. Słaba pozycja w drużynie w połączeniu z faktem, że "tygodniówka" piłkarza to 40 tysięcy funtów sprawiają, iż władze klubu chętnie by go pożegnały. Według informacji Tomasza Włodarczyka z serwisu "Meczyki.pl", Grosicki może zimą odejść bez sumy odstępnego mimo iż jego kontrakt wygasa dopiero za pół roku. Dokąd ewentualnie mógłby trafić? W greckich mediach pojawiały się informacje o zainteresowaniu ze strony Olympiakosu Pireus, mówiło się też o ewentualnym wypożyczeniu do jednego z klubów Ekstraklasy. Druga z opcji wydaje się jednak w tym momencie mało realna, gdyż w takim scenariuszu zakładano, że WBA wciąż pokrywałoby choć część bardzo wysokiej pensji gracza. Grosicki walczy o zmianę otoczenia, gdyż wciąż chce odgrywać istotną rolę w reprezentacji Polski i pojechać z nią na mistrzostwa Europy. TC Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!