Wraz z upływem lat dotykanie napisu przez graczy i szkoleniowców "The Reds" stało się tradycją, mającą przynieść im szczęście na boisku. Niemiecki szkoleniowiec postanowił wykorzystać jeden z symboli Anfield do zwiększenia motywacji swoich podopiecznych. Zakaz ma bowiem trwać, dopóki Liverpool nie wywalczy jakiegoś trofeum.