Po przegranym finale Audi Cup w Monachium, menadżer "The Reds" pojawił się na konferencji prasowej. Dziennikarze zapytali Niemca o transfer Neymara do Paris Saint-Germain, który będzie kosztował 222 miliony. - Każdy wie, że są kluby, które stać na takie transfery. Chodzi o Manchester City i Paris Saint-Germain - zaczął nieśmiało były trener Borussii Dortmund. Wprowadzona kilka lat temu zasada Financial Fair Play miała ukrócić wydawanie pieniędzy przez najbogatsze kluby i zabroniła sytuacji, w których klub wydaje więcej pieniędzy niż zarabia. Transfer Neymara pokazuje jednak, że przepis jest martwy. Właściciele PSG zamierzają zapłacić Brazylijczykowi pieniędzmi, które nie należą do klubu, a ten sam zapłaci klauzulę odstępnego i na zasadzie wolnego transferu trafi na Parc des Princes. - Myślałem, że Financial Fair Play ma zapobiegać takim sytuacjom, jak ta z Neymarem, ale jak widać to czysta fikcja - dodał, podkreślając swoje niezadowolenie z poczynań najbogatszych klubów. Juergen Klopp stwierdził również, że ma nadzieję, iż to ostatni tego typu transfer. - Mam nadzieję, że pozostanie wyjątkiem, ale nie wiemy tego - zakończył.