Zawodnicy Chelsea stworzyli sobie dużo okazji do strzelenia gola, ale razili nieskutecznością. Zwłaszcza Samuel Eto'o zmarnował kilka doskonałych szans. Mourinho nie jest zadowolony z postawy napastników, o czym już wielokrotnie mówił. Trudno się dziwić Portugalczykowi skoro Fernando Torres i Samuel Eto'o mają na koncie zaledwie po dwa trafienia, a Demba Ba jedno."Oni mnie zabiją" - powiedział Mourinho po spotkaniu z Swansea. "Na przerwę powinniśmy schodzić z dużo lepszym wynikiem, ale nie uczyniliśmy tego. Na dodatek, na początku drugiej połowy zmarnowaliśmy kolejną doskonałą okazję, a potem powinniśmy mieć rzut karny, ale nie został podyktowany" - dodał trener Chelsea."Kiedy marnujesz tyle okazji, to rywal zaczyna wierzyć. Chłopcy wykonali jednak ciężką pracę w obronie, ale największe zasługi w tym, że nie straciliśmy gola miał bramkarz, który trzy lub cztery razy kapitalnie interweniował" - stwierdził Mourinho.Portugalczyk jednak nie krytykował swoich napastników: Eto'o, Torresa i Dembę Ba. "Oni zawsze dają coś zespołowi, nawet jak nie strzelają goli" - podkreślił. W tabeli Premier League na prowadzeniu jest Arsenal Londyn, który zgromadził 39 punktów. "Oczko" mniej ma drugi Manchester City, a trzecia Chelsea traci do lidera dwa pkt.