James Rodriguez zdobył osiem tytułów mistrzowskich w czterech krajach, dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt, a wcześniej, z drużyną FC Porto, triumfował w Lidze Europy w sezonie 2010/11. - Jestem naprawdę szczęśliwy, że trafiłem do tak wspaniałego klubu z tak długą historią oraz z menadżerem Carlo Ancelottim, który zna mnie naprawdę dobrze. Jego osoba była jednym z głównych powodów, dla których zdecydowałem się podpisać kontrakt z Evertonem - zapewnił James Rodriguez, cytowany przez serwis evertonfc.com. - Nie mogę się doczekać osiągnięcia wielkich rzeczy z Evertonem. Przyszedłem tutaj, żeby spróbować się rozwijać i polepszać swoje umiejętności. Przyszedłem też po to, żeby pomóc drużynie wygrywać, a jednocześnie grać dobrą piłkę - futbol, który będzie rozrywką dla kibiców - dodał. James Rodriguez dobrze odnajduje się w drużynach, prowadzonych przez włoskiego trenera Ancelottiego. Grał u niego w Realu Madryt oraz Bayernie Monachium, a latem zeszłego roku mówiło się o tym, że może przejść do Napoli. Wówczas do transferu nie doszło, ale - jak się okazuje - Rodriguez i tak zagra u Włocha w trzeciej drużynie. Dla ofensywnego pomocnika poprzedni sezon był kompletnie nieudany. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, wystąpił zaledwie w 14 meczach Realu Madryt. Strzelił w tym czasie jednego gola i zaliczył dwie asysty. Przez większość czasu albo leczył kontuzje, albo trener nie był zainteresowany jego usługami. Wcześniej był wypożyczony do Bayernu Monachium, który jednak nie zdecydował się go wykupić. MB