Po początkowych, chaotycznych minutach, pierwszy emocje opanował Manchester. Piłkarze "Czerwonych Diabłów" wyszli na prowadzenie w 14. minucie. Idealnym prostopadłym podaniem do Juany Maty popisał się Ander Herrera. Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam z Simonem Mignoletem i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Liverpoolu. Manchester dominował w środku pola. Liverpool często grał długą piłkę. Nawet jak podania przechodziły przez linię obrońców, to czujnie przed polem karnym zachowywał się David de Gea. Słabo w pierwszej połowie prezentował się Raheem Sterling, który na prawym skrzydle często tracił piłkę. Najlepszą okazję w pierwszej części gry Liverpool miał w 35. minucie. Daniel Sturridge zagrał na jedenasty metr do Adama Lallany. Ten uderzył z pierwszej piłki, ale minimalnie się pomylił. Po przerwie na murawie pojawił się Steven Gerrard. Po 42 sekundach na boisku legenda Liverpoolu dostała czerwoną kartkę! W 59. minucie piękną bramkę zdobył Mata. Angel Di Maria zagrał lobem w pole karne, a skrzydłowy Manchesteru strzelił "nożycami" tuż przy słupku! Pomimo gry w osłabieniu, Brendan Rodgers chciał walczyć o punkty. Wprowadził Mario Balotelliego w miejsce Alberto Moreno. W 69. minucie grający w dziesiątkę Liverpool strzelił gola! Philippe Coutinho podał do Sturridge'a. Napastnik "The Reds" uderzył z ostrego kąta. De Gea popełnił błąd, nie przypilnował krótkiego słupka i piłka wpadła do siatki. W 2. minucie doliczonego czasu gry Emre Can sfaulował w polu karnym Daleya Blinda i sędzia odgwizdał "jedenastkę", ale strzał Wayne'a Rooneya obronił Simon Mignolet! Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra nerwy puściły Martinowi Szkrtelowi. Nie dobiegł do prostopadłego podania, piłkę złapał de Gea, a zawodnik Liverpoolu skoczył rywalowi na nogę. Zobacz raport meczowy Liverpool - Manchester United 1-2 (0-1) Bramki: Sturridge (69.) - Mata (14., 59.). Szczegóły Premier League - kliknij!