Słowa Jorgeliny Cardoso wywołały burzę w mediach. Żona Angela Di Marii wyraziła się niepochlebnie o okresie spędzonym w Manchesterze, twierdząc, że jest to najgorsze miejsce, w którym była i w życiu nie chce tam wrócić. "Nic mi się tam nie podobało. Wszystkie kobiety miały jakieś blade twarze, za dużo makijażu i zachowywały się dziwnie. Idziesz ulicą i nie wiesz, czy chcą cię zabić, czy nie. Do tego jeszcze obrzydliwe jedzenie" - powiedziała kobieta. Jej odczucia spotęgowane były brakiem poczucia bezpieczeństwa po tym, jak próbowano włamać się do ich domu. W końcu Di Maria zmienił klub i po 27 występach w barwach Manchesteru United dołączył do Paris Saint-Germain. Na krytykę Cardoso zareagował Gary Neville, który w Manchesterze spędził długie lata, grając na pozycji obrońcy. Były piłkarz rozegrał z drużyną aż 400 spotkań.