Po słabym początku sezonu West Ham doszlusował już do środkowych rejonów tabeli i duża w tym zasługa Fabiańskiego, który w kolejnym sezonie zbiera znakomite recenzje w Anglii. W sobotnich derbach Londynu polski bramkarz błysnął już w dziewiątej minucie. Na bramkę gości pędził Aboubakar Kamara, który uciekł obrońcom i stanął oko w oko z Fabiańskim. Bramkarz West Hamu nie dał się jednak zaskoczyć, odbijając piłkę na róg. W 17. minucie "Młoty" objęły prowadzenie, gdy Robert Snodgrass popisał się pięknym uderzeniem z 18 metrów. Po półgodzinie gry zespół Fabiańskiego prowadził już 2-0. Tym razem w roli głównej wystąpił Michail Antonio, który, po dośrodkowaniu z lewej strony i zgraniu Javiera Hernandeza, z bliska posłał piłkę do siatki między nogami Sergio Rico. Fabiański był dla gospodarzy murem nie do przejścia. Popisał się jeszcze co najmniej dwiema świetnymi interwencjami. Fani West Hamu w mediach społecznościowych właśnie Polakowi, a także Snodgrassowi zawdzięczają kolejne zwycięstwo. Z 24 punktami "Młoty" zajmują dziewiąte miejsce. Fulham ma dziewięć punktów i zamyka tabelę. Fulham - West Ham 0-2. Raport meczowy Premier League: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS