Szkoleniowiec, który odszedł w lecie na emeryturę po niemal 27 latach pracy z "Czerwonymi Diabłami", wziął na cel m.in. Roya Keane'a. Irlandczyk musiał opuścić drużynę po tym, jak przed kamerami klubowej stacji telewizyjnej skrytykował kolegów z drużyny. "Najtwardsza część ciała Roya to jego język. Jest niewyobrażalnie cięty i ostry. Dzięki temu [Roy] może w ciągu kilku sekund zbić z tropu nawet najbardziej pewną siebie osobę na świecie. Kiedy starłem się z nim po tym wywiadzie, zauważyłem, że jego oczy zaczęły się dziwnie zwężać, stawały się coraz mniejsze. To był naprawdę przerażający widok, nawet dla mnie, a ja jestem z Glasgow" - wspominał w autobiografii. Ferguson zdradził również, że dwukrotnie oferowano mu posadę selekcjonera reprezentacji Anglii: w 1999 oraz 2001 roku. "Nie ma mowy o tym, żebym choćby zastanowił się nad taką propozycją. Możecie sobie wyobrazić mnie na tym stanowisku?" - spytał retorycznie dziennikarzy na konferencji prasowej, na której promował swoją książkę. Ferguson w ciągu ponad ćwierć wieku w United wywalczył m.in. 13-krotnie mistrzostwo kraju. Na liście jego dokonań znajdują się też m.in. dwa triumfy w Lidze Mistrzów, jeden w Pucharze Zdobywców Pucharów i pięć w Pucharze Anglii. Szkot ma też w dorobku m.in. cztery Puchary Ligi w Anglii, 10 Tarcz Dobroczynności bądź Wspólnoty, Superpuchar Europy i klubowe mistrzostwo świata. Uważany jest za najwybitniejszego trenera klubowego w brytyjskim futbolu. Zespół z Old Trafford prowadził nieprzerwanie od 1986 roku. Żaden inny trener nie pracował z nim tak długo.