20-letnim zawodnikiem mocno zainteresowany jest ponoć Manchester United, który ma oferować nawet 50 milionów funtów za jego przenosiny na Old Trafford. Martinez zapytany, czy "The Toffees" są w stanie oprzeć się takim zakusom odpowiedział zdecydowanie: - Tak. Nie mam, co do tego żadnych wątpliwości. Barkley prezentuje się ostatnio wyśmienicie. Wystąpił w 18 z 19 meczów Evertonu w tym sezonie Premier League, strzelając trzy gole, w tym zdobywając fantastyczną bramkę z rzutu wolnego, która zadecydowała o zwycięstwie nad Swansea 22 grudnia. Zagrał również trzy razy w reprezentacji Anglii: przeciwko Mołdawii, Chile i Niemcom. Transfer Barkleya do Manchesteru United wpisywałby się w politykę Davida Moyesa, który przecież poprzednio pracował na Goodison Park, a odchodząc zabrał ze sobą pomocnika Marouane'a Fellainiego i cały czas liczy na pozyskanie lewego obrońcy Leightona Bainesa. Martinez twierdzi jednak, że Barkley, który jest porównywany do Paula Gascoigne'a, nigdzie nie odejdzie w styczniowym oknie transferowym. "Rossa wiąże z nami długi kontrakt. Poza tym wielką przyjemnością było patrzeć na jego rozwój w pierwszej części sezonu, a w drugiej będzie grał jeszcze lepiej" - powiedział opiekun Evertonu. "Mamy silną pozycję finansową. Niepokój i frustracja mogą pojawić się, kiedy potrzebujesz zdobyć pieniądze. Stabilność finansowa pozwala nam podejmować decyzje tylko piłkarskie, a styczniowe okno jest dla nas ważne, aby zakończyć sezon będąc silniejszym niż, gdy go zaczynaliśmy" - stwierdził Martinez. Zobacz terminarz i tabelę Premier League