Piłkarze Leeds w pierwszej kolejce wysoko przegrali z Manchesterem United 1-5 i mieli nadzieję, że w kolejnej rundzie gier uda się zdobyć cenne punkty. Everton postawił jednak twarde warunki i ekipa Marcelo Bielsy jako pierwsza musiała gonić wynik. W 26. minucie Liam Cooper powalił we własnym polu karnym Dominica Calverta-Lewina i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł sam faulowany i pewnie zamienił stały fragment na gola. Gospodarze zdołali odpowiedzieć tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Patrick Bamford zagrał do Mateusza Klicha, a reprezentant Polski wpadł w pole karne i - niczym rasowy napastnik - umieścił futbolówkę w siatce. Leeds - Everton. Klich trafił do siatki! Pewne trafienie polskiego piłkarza Druga część gry rozpoczęła się o wiele lepiej dla Evertonu. W 50. minucie Abdoulaye Doucoure zagrał piłkę do Demaraia Gray'a, a ten pomimo asysty defensorów, dopełnił formalności. Leeds ponownie goniło wynik i zdołało doprowadzić do wyrównania. Cooper zgrał piłkę, a Raphinha popisał się efektownym uderzeniem i pokonał Jordana Pickforda.PA