Tuż przed zaplanowanym na 4 grudnia hitowym starciem w ramach Premier League między Arsenalem a Manchesterem United z obozu "Czerwonych Diabłów" napłynęły niezbyt miłe informacje - oto bowiem kolejnej kontuzji doznał lewy obrońca ekipy z Old Trafford, Luke Shaw. Anglik w bieżącym sezonie rozegrał jak dotychczas zaledwie trzy spotkania, bowiem wcześniej z powodu kłopotów zdrowotnych również wypadł na dłuższy czas ze składu MU. "Cześć wszystkim, niezwykle boli mnie, że muszę to napisać, ponieważ naprawdę myślałem, że poradziłem sobie z ostatnimi problemami i jestem na dobrej drodze do tego, by pójść do przodu, ale niestety zaliczyłem mały regres" - napisał we wtorek w relacji na Instagramie Shaw. "Wiele przeszedłem i miałem mnóstwo wzlotów i upadków, ale to zdecydowanie był mój najtrudniejszy okres. Jestem absolutnie załamany i w tym momencie niezwykle trudno jest mi pogodzić się z rzeczywistością" - dodał później m.in. defensor. To dla niego kolejna odsłona walki z samym sobą, ze swoim własnym ciałem. Real straci wielką gwiazdę? W hiszpańskich mediach aż huczy, jest reakcja Ciężki los piłkarza Manchesteru United. Kontuzje hamują karierę Luke'a Shawa Nazajutrz po tym, jak piłkarz zdecydował się na tak osobiste wyznanie, Alex Brotherton, dziennikarz BBC Sport, postanowił (posiłkując się danymi firmy Opta) wziąć pod lupę historię urazów i chorób 29-latka - i śmiało można powiedzieć, że jest ona szokująca. Od 2012 roku, kiedy to Luke Shaw odnotował swój debiut w profesjonalnym futbolu (w barwach Southampton FC) zaliczył on aż 75 różnych pauz spowodowanych problemami ze zdrowiem, w tym 61 kontuzji oraz 14 zachorowań (np. na COVID-19). Aż 13 razy mierzył się z kłopotami dotyczącymi ścięgien podkolanowych, natomiast bez dwóch zdań najbardziej dramatyczne było jego podwójne złamanie nogi z września 2015 roku, po którym wracał do pełni sił aż 305 dni. Łącznie kolejni trenerzy nie mogli skorzystać z jego usług przez 1675 dni, co daje ponad 4,5 roku (!) nieobecności. Od początku sezonu 2023/2024 reprezentant Anglii opuścił 75,3 proc. starć Manchesteru United. Końca tymczasem nie widać.. Ogłosili ws. Roberta Lewandowskiego, już wszystko jasne. Duża niespodzianka Luke Shaw mimo wszystko nie traci nadziei. Wciąż ma lata kontraktu do wypełnienia w MU "Mogę obiecać, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, by wrócić wkrótce w lepszej formie i pomóc klubowi osiągnąć jego plany w bieżącym sezonie" - stwierdził Shaw we wspominanym już instagramowym wpisie. Jego umowa z United ważna jest do czerwca 2027 roku i bez dwóch zdań kibice chcieliby go do tego czasu jak najczęściej widywać w akcji w koszulce z diabełkiem na piersi...