Oezil nie może się doczekać rozpoczęcia nowego rozdziału w karierze. Wierzy, że pod okiem Arsene'a Wengera stanie się jeszcze lepszym zawodnikiem. Cieszy się, że będzie z nim pracował. Oezil pojechał z zespołem do Sunderlandu, jednak decyzja o tym, czy zagra, zapadnie tuż przed meczem. - Mam świadomość tego, jak wspaniałym klubem jest Arsenal i jak dobrzy piłkarze zawsze w nim występowali - powiedział Niemiec, wymieniając takie nazwiska, jak Thierry Henry czy Cecs Fabregas. - Wiem, że krok, jaki zrobiłem, jest dobry dla mnie, ponieważ wielu młodych piłkarzy, których tu przychodziło, stawało się później najlepszymi w świecie. Właśnie dlatego tu jestem - zaznaczył 25-latek cytowany na oficjalnej stronie klubu. Niemiec w ostatnich pięciu sezonach, w tym trzech w Realu Madryt, zanotował aż 72 asysty. Żaden piłkarz z pięciu najsilniejszych lig europejskich nie może pochwalić się takim rezultatem. Obrońcy Sunderlandu będą też musieli zwrócić uwagę na Francuza Oliviera Giroud, który zdobył bramki w trzech ostatnich występach ligowych. "The Gunners", których bramkarzami są Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański, wydają się być zdecydowanymi faworytami. W poprzednich 17 potyczkach pozwolili temu rywalowi odebrać sobie jedynie osiem punktów. Dobrze rozpoczęli też obecne rozgrywki - z sześcioma punktami plasują się na czwartej pozycji. Sunderland po remisie i dwóch porażkach jest przedostatni. Za mecz kolejki można jednak uznać sobotnie starcie Evertonu z Chelsea Londyn. Gospodarze zdobyli w obecnym sezonie jedynie trzy punkty, choć w każdym meczu posiadali piłkę przez 64,1 proc. czasu gry. Bilans ostatnich 10 meczów między tymi drużynami jest wyrównany - odnotowały po trzy zwycięstwa, a cztery razy padł remis. W "The Blues" może zadebiutować dwóch niedawno pozyskanych piłkarzy - Kameruńczyk Samuel Eto'o i Brazylijczyk Willian. W niedzielę odbędzie się tylko jedno spotkanie - FC Southampton, którego bramki strzeże Artur Boruc, podejmie West Ham United. Oba zespoły mają po cztery punkty i znajdują się w środkowej części tabeli. Ostatnim meczem 4. kolejki będzie wyjazdowe starcie lidera - Liverpoolu - z 16. drużyną tabeli - Swansea. "The Reds", prowadzeni przez Brendana Rodgersa, który do 2012 pracował w... zespole rywali, wygrali wszystkie dotychczasowe mecze w lidze, strzelając w każdym z nich po jednej bramce. Są jedyną drużyną, która jeszcze nie straciła gola.