Szkocki menedżer mówi, że ostatnio mógł cieszyć się wolnym czasem, a teraz czeka na odpowiednią propozycję. - Jestem naprawdę ambitny. Nigdy nie opuściłbym Evertonu, gdyby nie zgłosił się po mnie klub z ambicjami. Myślałem, że Manchester United da mi szansę - podkreśla Moyes. - To się nie ziściło, a ja mam nadzieję, że kolejny klub, do którego dołączę, da mi szansę budowania zespołu, bo w tym jestem dobry - mówi Szkot. - Myślę, że jestem też dobry w wyszukiwaniu młodych zawodników, nie tylko młodych, ale w ogóle zawodników - reklamuje się Moyes. - Potrzebowałem trochę czasu, żeby się upewnić, czy jestem gotowy i czuję, że tak jest - zapewnia szkocki menedżer. Wracając do nieudanej przygody w Manchesterze United Moyes mówi: "Dostałem pracę i myślałem, że potrwa to sześć lat. Podpisałem sześcioletni kontrakt. Spodziewałem się, że dostanę szansę wypełnienia go". Moyes uważa, że także jego następca na Old Trafford Holender Luis van Gaal stoi przed bardzo trudnym zadaniem i musi dostać czas, jeśli klub chce wrócić do świetności. - Van Gaal jest bardzo doświadczonym trenerem i powinien dostać szansę, żeby odbudować zespół - mówi Moyes. David Moyes objął Manchester United w 2013 roku, gdy z pracy z "Czerwonymi Diabłami" po 27 latach zrezygnował Alex Ferguson. Pod wodzą Moyesa klub zanotował fatalny sezon, plasując się w lidze poza czołową czwórką, co oznaczało brak kwalifikacji nawet do rozgrywek Ligi Europejskiej. Władze United nie czekały i zwolniły Moyesa jeszcze przed końcem rozgrywek. Latem zespół objął Holender Louis van Gaal.