Powodem ewentualnego rozbratu Brazylijczyka z klubem ze Stamford Bridge miała być sprzeczka z menedżerem Antonio Conte po przegranym meczu Ligi Mistrzów z Romą 0-3 w październiku. Od tego momentu David Luiz nie zagrał w spotkaniu ligowym, a na środku obrony zastąpił go Andreas Christensen. Absencja Luiza tłumaczona była rzekomym urazem kolana, jednak mało kto wierzy w te słowa. - Według mnie problem na Stamford Bridge wykracza poza kontuzję stawu kolanowego. Od początku sezonu Luiz nie miał najlepszej relacji z trenerem Conte. Włoch jest wymagającym szkoleniowcem. Latem widzieliśmy, że z Chelsea odszedł dobry przyjaciel Davida, Diego Costa - tłumaczy sytuację w zachodnim Londynie ekspert "Sky Sports" Steve Bates. Były selekcjoner Italii nie ma powodów, by rezygnować z, rewelacyjnie spisującego się u boku Gary’ego Cahilla i Cesara Azpilicuety, Christensena. Z 8 rozegranych spotkań Chelsea wygrała 6. Luiz już raz pożegnał się z ekipą "The Blues", gdy latem 2014 r. stał się najdroższym obrońcą w historii i zasilił szeregi Paris Saint-Germain. Jeśli rozłam z menedżerem nie zakończy się, wielce prawdopodobny jest transfer do Juventusu Turyn. - Po meczu z Romą doszło do utarczki słownej z trenerem i wydaje mi się, że to nie poprawiło ich relacji. Dodatkowo Christensen spisuje się wyjątkowo dobrze i rokuje na przyszłość. Z moich informacji wynika, że "Juve" chętnie zatrudni Brazylijczyka. Nie wiem, czy do transakcji dojdzie zimą, bo Luiz grał w Lidze Mistrzów, ale nie przewiduję długiej przygody z Chelsea - ocenił Bates. łf Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy