Pozycja Mikela Artety w klubie od wielu miesięcy stoi pod znakiem zapytania. Obecnie "Kanonierzy" zajmują 9. miejsce w Premier League, co jest z pewnością wynikiem poniżej oczekiwań fanów zespołu. Dodatkowo po odpadnięciu z Ligi Europy londyńczycy stracili ostatnią szansę na zdobycie jakiegokolwiek trofeum w sezonie 2020/2021. Pożegnanie z pucharem W czwartkowy wieczór Arsenal zdołał osiągnąć jedynie bezbramkowy remis w starciu z Villarrealem na własnym terenie. Jako, że w pierwszym meczu półfinałowym "Żółta Łódź Podwodna" zwyciężyła 2-1, Arsenal zakończył ostatecznie swój udział w LE, niwecząc nadzieje fanów na prestiżowe starcie w finale z Manchesterem United. W efekcie, według bukmacherów, spadły szanse Artety na utrzymanie stanowiska w klubie. Dotychczas prawdopodobieństwo, że Hiszpan będzie kolejnym zwolnionym trenerem drużyny z Premier League określano w staosunku 14/1. W ciągu nocy wskaźnik ten zmienił się na 15/2. Zobacz także: Liga Europy. Żółta Łódź Podwodna dopłynęła do Gdańska Włoch na czele, Irlandczyk tuż za nim O usunięciu Mikela Artety ze stanowiska mówiono już na półmetku zmagań ligi angielskiej. W grudniu ubiegłego roku jednym z głównych kandydatów do jego zastąpienia miał być Sam Allardyce, jednak ten przejął ekipę West Bromwich Albion. Teraz głównym kandydatem na kolejnego menedżera Arsenalu ma być Massimiliano Allegri. Włoch, trenujący wcześniej m.in. Juventus oraz AC Milan, pozostaje bez trenerskiego przydziału od 2019 roku. Z kolei drugim najpoważniejszym pretendentem ma być Brendan Rodgers, obecny szkoleniowiec Leicester City, który wcześnie prowadził m.in. Celtic Glasgow oraz FC Liverpool. Nie wiadomo jednak, czy sam Rodgers byłby zainteresowany przenosinami na Emirates, mając za sobą bardzo dobry sezon z drużyną "Lisów". Obecnie Leicester City zajmuje trzecie miejsce w Premier League i ma dużą szansę na grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.