"To zasługa całego zespołu. Nigdy nie widziałem, żeby jeden piłkarz sam wygrał mecz" - mówił jednak skromnie Fabiański, cytowany przez internetową stronę Swansea. "Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Włożyliśmy wiele wysiłku w to spotkanie i dobrze się broniliśmy. Mieliśmy plan i ten plan się powiódł. W drugiej połowie rywale nas przycisnęli, ale wiedzieliśmy, że będziemy w stanie coś zrobić z kontry i, szczęśliwie, mając jedną sytuację ją wykorzystaliśmy" - dodał. Polaka chwalą brytyjskie media. "Gol Bafetimbiego Gomisa sześć minut przed końcem meczu był jedynym atakiem Swansea w drugiej połowie. Wypełnił ją w większości napór na bramkę gości, z którym znakomicie radził sobie 'old boy' Arsenalu Fabiański. To było jego 13. czyste konto w sezonie, a występ przeciwko ofensywie 'Kanonierów' robił wrażenie" - napisano w internetowym serwisie dziennika "The Independent". Swojego kolegę z drużyny pochwalił też Gylfi Sigurdsson. "Fabiański spisywał się fantastycznie w bramce, a nasz plan na ten mecz zadziałał perfekcyjnie. Sposób gry, jaki obraliśmy, oznaczał, że przeciwnicy często będą przy piłce, a my przez większość czasu będziemy się bronić, ale nasz golkiper popisał się fantastycznymi paradami" - powiedział Islandczyk, cytowany przez internetową stronę Swansea. "Łukasz w całym sezonie prezentuje się wyśmienicie i po raz kolejny udowodnił, jak ważnym jest dla nas zawodnikiem. To był jego wspaniały występ. Prawdopodobnie najlepszy w karierze - był tak dobry" - dodał pomocnik "Łabędzi". Zanim bramkarz Swansea zszedł do szatni, zrobił małe kółko po boisku i pozdrowił oklaskujących go kibiców gospodarzy. Telewizyjne kamery pokazywały go przez znacznie dłuższy czas niż choćby strzelca zwycięskiego gola. "To przyjęcie było dla mnie bardzo miłe, zarówno przed rozpoczęciem meczu, jak i po ostatnim gwizdku. To pokazuje, że fani są lojalni względem byłych piłkarzy" - skomentował Fabiański. W latach 2007-14 Fabiański nie zdołał wywalczyć miejsca w pierwszym składzie "Kanonierów". Trener Arsene Wenger stawiał zwykle na Wojciecha Szczęsnego, a wcześniej na Manuela Almunię. "Występ przeciwko byłemu zespołowi, w którym spędziłem tyle czasu, to zawsze niezwykłe doświadczenie" - stwierdził polski bramkarz. "Świetnie się dziś spisał, choć wydaje mi się, że czasem po prostu za bardzo ułatwiliśmy mu zadanie" - powiedział o byłym podopiecznym Wenger, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Arsenalu. "Kiedy był w Arsenalu, można było stwierdzić, że będzie wyjątkowym bramkarzem. Grałem z nim przez dwa lata i być może jego problemem w pewnym stopniu była kwestia mentalna, ale wydaje się, że już sobie z tym poradził i jest bramkarzem wysokiej klasy. Na szczęście rywali, był w poniedziałek w formie" - mówił z kolei Jack Wilshere. "Fabiański był genialny. W drugiej połowie stworzyliśmy kilka sytuacji, z których powinny paść bramki, ale na przeszkodzie zawsze stawał Fabiański, który rozgrywa fantastyczny sezon" - dodał pomocnik "Kanonierów". Fabiański znalazł się w jedenastce kolejki w Europie statystycznego serwisu whoscored.com. Otrzymał ocenę 9,7. Oprócz niego w zestawieniu znalazło się tylko dwóch innych przedstawicieli Premier League: Serb Aleksandar Kolarov (10) i Argentyńczyk Sergio Aguero (10), obaj z Manchesteru City, który rozbił Queens Park Rangers 6-0. Zespół Swansea City wygrał w tym sezonie oba ligowe mecze z "Kanonierami", a ponadto już zdobył największą w historii klubu liczbę punktów w ekstraklasie. Obecnie drużyna z Walii zajmuje ósme miejsce z 56 "oczkami" - jest o punkt za Southampton i o dwa za Tottenhamem Hotspur. "Łabędzie", które czekają jeszcze starcia z Manchesterem City i z Crystal Palace, wciąż liczą się w walce o Ligę Europejską. mówił Polak. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League