Chelsea - Southampton 3-3 w 5. kolejce Premier League
Starcie Chelsea z Southampton w 5. kolejce Premier League zakończyło się efektowną strzelaniną. "Święci" dwukrotnie odrabiali straty do faworyzowanego rywala i ostatecznie - dzięki bramce zdobytej w doliczonym czasie gry - wywalczyli remis 3-3. Jan Bednarek wybiegł w podstawowym składzie gości i miał spore problemy z upilnowaniem Tima Wernera.

Bednarek miał prawo wrócić do gry w Premier League zadowolony po udanym zgrupowaniu reprezentacji Polski. W starciach z Finlandią oraz Bośniąi Hercegowiną 24-letni defensor radził sobie zdecydowanie lepiej niż w pojedynkach z Timo Wernerem, który mocno dał mu się we znaki.
W 15. minucie niemiecki snajper ograł Polaka, przepuszczając piłkę zagraną przez Bena Chilwella, po czym zabawił się z kilkoma obrońcami i w swoim stylu posłał piłkę do siatki.
Niecały kwadrans później było już 2-0, a Werner mógł cieszyć się z dubletu. 24-latek najpierw wygrał pojedynek z Bednarkiem, później przerzucił piłkę nad bramkarzem, by na koniec dopełnić formalności.
Ekipa Southampton nie zamierzała się jednak poddawać. W 43. minucie gola strzelił Danny Ings, a po przerwie do wyrównania doprowadził Che Adams.
W 59. minucie londyńczycy znów wyszli na prowadzenie. Tym razem Werner wcielił się w rolę asystenta, a z jego podania skorzystał Kai Havertz.
Podopieczni Franka Lamparda byli bliscy zwycięstwa, lecz komplet punktów skradł im w drugiej minucie doliczonego czasu gry Jannik Vestergaard. Mecz skończył się remisem 3-3.
TB
