Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna WBA (”The Baggies”) przebywa na dole tabeli zajmując 19. pozycję, za to zespół Chelsea FC (”The Blues”) zajmując czwarte miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 109 pojedynków drużyna Chelsea FC wygrała 49 razy i zanotowała 33 porażki oraz 27 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W piątej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Thiaga Silvę z Chelsea FC, a w 14. minucie Mbaye Diagne'a z drużyny przeciwnej. W 24. minucie Dara O'Shea został zastąpiony przez Branislava Ivanovicia. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Chelsea FC w 27. minucie spotkania, gdy Christian Pulisic strzelił pierwszego gola. W 29. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Thiago Silva z ”The Blues” i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w piątej minucie. W 33. minucie w zespole Chelsea FC doszło do zmiany. Andreas Christensen wszedł za Hakima Ziyecha. A kibice WBA nie mogli już doczekać się wprowadzenia Calluma Robinsona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Branislav Ivanović. Posunięcie trenera było słuszne. Calluma Robinsona strzelił trzeciego gola w 63. minucie spotkania. Drużyna Chelsea FC niedługo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to 20 minut, zespół gości doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Matheus Pereira. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Sam Johnstone. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W czwartej minucie doliczonego czasu Matheus Pereira dał prowadzenie swojej drużynie. Drugą połowę zespół Chelsea FC rozpoczął w zmienionym składzie, za Christiana Pulisica wszedł Mason Mount. Drużyna ”The Blues” ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. W 63. minucie wynik na 1-3 podwyższył Callum Robinson. Przy zdobyciu bramki pomagał Darnell Furlong. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Mateo Kovacziciowi z ”The Blues”. Była to 66. minuta pojedynku. Prawie natychmiast Mbaye Diagne wywołał eksplozję radości wśród kibiców WBA, strzelając kolejnego gola w 68. minucie starcia. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy golu zaliczył Matheus Pereira. Zawodnicy Chelsea FC szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 71. minucie na listę strzelców wpisał się Mason Mount. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Tima Wernera. Chwilę później trener Chelsea FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Kai Havertz, a murawę opuścił Jorginho. W samej końcówce spotkania w drużynie WBA doszło do zmiany. Jake Livermore wszedł za Matta Phillipsa. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Callum Robinson z ”The Baggies”. Przy strzeleniu gola po raz kolejny pomógł Matheus Pereira. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-5. Przewaga zespołu ”The Blues” w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. Zawodnicy Chelsea FC otrzymali w meczu dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 10 kwietnia drużyna Chelsea FC rozegra kolejny mecz w Londynie. Jej rywalem będzie Crystal Palace FC. Natomiast 12 kwietnia Southampton FC zagra z zespołem WBA na jego terenie.