Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Brighton&Hove FC przebywa na dole tabeli zajmując 15. miejsce, za to zespół Chelsea FC (”The Blues”) zajmując piątą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Drużyna Chelsea FC wygrała aż sześć razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Już w pierwszych minutach drużyna ”The Blues” próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom zespołu gospodarzy: Jorginhowi i Kurtowi Zoumie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Brighton&Hove FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 60. minucie na plac gry wszedł Adam Lallana, a murawę opuścił Leandro Trossard. Trener Chelsea FC postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił obrońcę Marcosa Alonsa i na pole gry wprowadził napastnika Calluma Hudsona-Odoiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Kai Havertz został zmieniony przez Tima Wernera. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Benowi White'owi z drużyny gości. Była to 73. minuta pojedynku. W 74. minucie Alexis Mac został zmieniony przez Neala Maupaya, a za Dannego Welbecka wszedł na boisko Jakub Moder, co miało wzmocnić zespół Brighton&Hove FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Hakima Ziyecha na Oliviera Girouda. W doliczonej drugiej minucie meczu czerwoną kartkę obejrzał Ben White, tym samym drużyna gości musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Przewaga zespołu ”The Blues” w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Chelsea FC zawalczy o kolejne punkty w Londynie. Jej rywalem będzie West Ham United FC. Tego samego dnia Sheffield United FC będzie gościć drużynę Brighton&Hove FC.