Saga z transferem Grosickiego odbywa się ponownie - na jego własnych, szalonych zasadach. Polak w ostatniej chwili trafił do West Bromu, wcześniej w podobny sam sposób trafił do Hull City i Rennes, a kilka innych transferów "last minute" nie zostało dopiętych - upadły dosłownie w ostatniej chwili. Tym razem także "Grosik" może odejść z klubu w ostatnim możliwym momencie. Kierunek? Grające w Championship Nottingham Forest, ponieważ Anglicy jako jedni z nielicznych mają otwarte okienko transferowe. Ale tylko do dziś. - To prawda, trzech piłkarzy może jeszcze nas opuścić - przyznał na konferencji prasowej trener West Bromich Albion Slaven Bilić. Można śmiało zakładać, że w tej trójce jest Grosicki, który nie mieścił się ostatnio w składzie beniaminka Premier League. Potwierdza to także Mateusz Borek, który utrzymuje bardzo dobre kontakty z "Grosikiem". Według jego informacji WBA jest już dogadane z Nottingham, ale sam Grosicki nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. Czas ucieka. 32-letni skrzydłowy w tym sezonie tylko raz znalazł się na ławce rezerwowych w Premier League, grając tylko w meczu Pucharu Ligi Angielskiej. Na zgrupowaniu reprezentacji Polski prezentował zaś bardzo dobrą formę - przeciwko Finlandii zdobył aż trzy bramki, grał też przeciwko Włochom oraz Bośnii i Hercegowinie. WG