Beniaminek angielskiej ekstraklasy na najwyższym szczeblu rozgrywek wytrzymał tylko rok. W sobotnie popołudnie gracze Burnley FC wygrali 1-0 na boisku Hull City po bramce Danny'ego Ingsa, lecz jak się okazało nie wystarczyło to, by przedłużyć szanse na utrzymanie. Burnley co prawda wyprzedza w tabeli Queens Park Rangers, ale ma już do rozegrania tylko dwa mecze, a QPR - trzy. Blisko utrzymania jest za to Leicester City z Wasilewskim. W sobotę zespół Polaka pokonał 2-0 walczący o puchary Southampton po bramkach Riyada Mahreza. "Wasyl" zagrał cały mecz i zarobił żółtą kartkę. Była to szósta wygrana w siedmiu ostatnich meczach "Lisów", którzy z 37 punktami awansowali na 15. miejsce w tabeli. W meczu wieczornym Manchester United pokonał na wyjeździe 2-1 Crystal Palace i jest bliski zapewnienia sobie co najmniej czwartego miejsca, dającego udział w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Prowadzenie "Czerwonym Diabłom" dał z karnego w 19. minucie Juan Mata. Po przerwie wyrównał Jason Puncheon, ale ostatnie słowo należało do gości. Zwycięstwo zapewnił im Marouane Fellaini. Premier League: sprawdź sytuację w tabeli!