Jedenastka Burnley FC (”The Clarets”) przed meczem zajmowała 17. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 56 starć drużyna Wolverhampton (”Wilki”) wygrała 22 razy i zanotowała 15 porażek oraz 19 remisów. Już w pierwszych minutach jedenastka ”Wilków” próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Clarets” w 35. minucie spotkania, gdy Ashley Barnes zdobył pierwszą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Charlie Taylor. W 36. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Ashleya Westwooda z Burnley FC, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Ebeguowena Otasowiego z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Burnley FC. Zespół Wolverhampton ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 51. minucie na listę strzelców wpisał się Chris Wood. Po chwili trener Wolverhampton postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 60. minucie na plac gry wszedł Adama Traoré, a murawę opuścił Rayan Aït. W tej samej minucie w drużynie Wolverhampton doszło do zmiany. Fábio Silva wszedł za Ebeguowena Otasowiego. W 69. minucie Robbie Brady został zastąpiony przez Erika Pietersa. W 76. minucie Rúben Neves został zmieniony przez Vitinhę, co miało wzmocnić zespół Wolverhampton. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ashleya Barnesa na Jaya Rodrigueza w 82. minucie oraz Dwighta McNeila na Josha Bensona w tej samej minucie. W samej końcówce starcia wynik ustalił z rzutu karnego Fábio Silva. W czwartej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Jay Rodriguez z Burnley FC. Drużynie ”Wilków” zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Burnley FC. Przewaga drużyny ”Wilków” w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna ”The Clarets” będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Leeds United. Tego samego dnia Tottenham Hotspur Londyn zagra z zespołem Wolverhampton na jego terenie.