Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Burnley FC (”The Clarets”) znajduje się na dole tabeli zajmując 15. miejsce, za to jedenastka Leicester City (”Lisy”) zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 53 spotkania zespół ”The Clarets” wygrał 23 razy i zanotował 16 porażek oraz 14 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu ”The Clarets” nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W pierwszych minutach spotkania na listę strzelców wpisał się Matěj Vydra. Jedenastka ”Lis” wyrównała wynik meczu. W 34. minucie Kelechi Iheanacho wyrównał wynik meczu. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy zdobyciu bramki asystował Onyinye Ndidi. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 66. minucie w zespole Leicester City doszło do zmiany. Wesley Fofana wszedł za Nampalysa Mendego. Chwilę później trener Leicester City postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Marc Albrighton, a murawę opuścił Kelechi Iheanacho. W 77. minucie za Hamzę Choudhurego wszedł Sidnei Tavares. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Lisy: Wesleyowi Fofanie w 79. minucie i Ricardowi Pereirze w drugiej minucie doliczonego czasu starcia. Trener Burnley FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jaya Rodrigueza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Matěj Vydra. W drugiej połowie nie padły gole. Przewaga zespołu Leicester City w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast ”Lisom” przyznał dwie żółte. Drużyna ”The Clarets” w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Burnley FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Arsenal Londyn. Tego samego dnia Brighton & Hove Albion FC będzie przeciwnikiem zespołu ”Lis” w meczu, który odbędzie się w Falmer.