Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Drużyna Brentford FC zajmowała 12., natomiast zespół Brighton&Hove FC - 13. pozycję. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Brighton&Hove FC. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Brighton&Hove FC w 34. minucie spotkania, gdy Leandro Trossard zdobył pierwszą bramkę. Asystę przy golu zanotował Enock Mwepu. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Madsowi Bechowi z Brentford FC. Kibice Brentford FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Yoane'a Wissę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Bryan Mbeumo. Zespół Brentford FC ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 42. minucie drugiego gola dla drużyny gospodarzy strzelił Neal Maupay. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Jakuba Modera. W ostatniej minucie pierwszej połowy kartkę dostał Christian Thers, piłkarz Brentford FC. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-0. Na drugą połowę jedenastka Brighton&Hove FC wyszła w zmienionym składzie, za Leandra Trossarda wszedł Danny Welbeck. Także zespół Brentford FC wyszedł w zmienionym składzie, za Mathiasa Jensena wszedł Ogochukwu Onyeka. W 59. minucie sędzia ukarał kartką Adama Webstera, zawodnika gospodarzy. W 66. minucie Dominic Thompson został zastąpiony przez Samana Ghoddosa. Na 13 minut przed zakończeniem meczu arbiter przyznał kartkę Ivanowi Toneyowi z zespołu gości. W 85. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Pascal Groß, Steven Alzate, a na ich miejsce weszli Adam Lallana, Alexis Mac. Drużyna Brentford FC miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę drużyna Brighton&Hove FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Londynie. Jej rywalem będzie Chelsea Londyn. Tego samego dnia Manchester City zagra z jedenastką Brentford FC na jej terenie.