Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Brentford FC: Sergiemu Canósowi w 6. i Bryanowi Mbeumo w 17. minucie. W 37. minucie Adam Webster zastąpił Jakuba Modera. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Brighton&Hove FC: Joëlowi Veltmanowi w 55. i Shane Duffemu w 58. minucie. Chwilę później trener Brentford FC postanowił bronić wyniku. W 61. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sergiego Canósa wszedł Mads Roerslev, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka Brentford FC nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz. Między 64. a 82. minutą, boisko opuścili piłkarze Brentford FC: Vitaly Janelt, Shandon Baptiste, na ich miejsce weszli: Mathias Jensen, Frank Ogochukwu. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Dannego Welbecka, Cucurelli zajęli: Alexis Mac, Solomon March. W 74. minucie kartką został ukarany Kristoffer Vassbakk, zawodnik gospodarzy. Jedyną bramkę meczu dla Brighton&Hove FC zdobył Leandro Trossard w 90. minucie. Asystę zaliczył Alexis Mac. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Brentford FC obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Brentford FC rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Wolverhampton Wanderers FC. Natomiast 19 września Leicester City zagra z jedenastką Brighton&Hove FC na jej terenie.