Liga Mistrzów - sprawdź pary 1/8 finałuWydawało się, że Bartosz Kapustka zaczyna lepszy okres w Leicester. Po pół roku od transferu na Wyspy Brytyjskie reprezentant Polski w końcu zadebiutował w oficjalnych rozgrywkach, choć był to tylko mecz pucharowy. Wciąż jednak czeka na debiut w lidze. Kapustka miał też szansę na debiut w Lidze Mistrzów, gdy przed ostatnią kolejką fazy grupowej "Lisy" miały pewny awans. W ostatnim meczu z FC Porto (0-5) zagrali rezerwowi, m.in. Marcin Wasilewski. Kapustkę z występu wyeliminował uraz.Teraz obaj Polacy dostali poważne ciosy. Zostali wykreśleni z listy piłkarzy zgłoszonych przez klub do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. A to oznacza, że wiosną nie wystąpią w tych rozgrywkach, a w 1/8 finału rywalem Leicester będzie Sevilla FC.Jak na razie pobyt Kapustki w Anglii to pasmo nieszczęść. Choć omijają go kontuzje, nie może znaleźć uznania w oczach trenera Claudio Ranieriego. Zazwyczaj mecze ogląda z perspektywy trybun, a występuje jedynie w drużynie Leicester U23.Zimą piłkarz liczył na zmianę pracodawcy. Chce regularnie występować, ale wydaje się to nierealne w zespole mistrza Anglii. Skrzydłowy mógł zmienić klub, ale nie miałby pewności, że mógłby w nim grać. Wszystko przez skomplikowane przepisy FIFA, które zabraniają występów w trzech klubach w jednym sezonie, a w rozgrywkach 2016/2017 Kapustka grywał już w Cracovii i Leicester U23.