Sytuacja wyglądała dramatycznie. Sędzia przerwał mecz, a ekipa medyczna udzielała piłkarzowi pomocy. Gomis opuścił boisko na noszach i w masce tlenowej, ale klub zapewnił, że zawodnik jest przytomny. Potwierdził to także reporter BBC Jonathan Legard, który zapewnił, że piłkarz był przytomny i rozmawiał, gdy opuszczał boisko. 29-letni Francuz już wcześniej tracił przytomność na boisku. Klub zapewnia, że jego służby medyczne były tego świadome, a zawodnik przeszedł wszelkie wymagane testy medyczne.