Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 81 pojedynków jedenastka Aston Villa (”The Villans”) wygrała 36 razy i zanotowała 29 porażek oraz 16 remisów. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Morgan Sanson z jedenastki gospodarzy. Była to 27. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie Morgan Sanson został zmieniony przez Rossa Barkleya. Niedługo później trener Aston Villa postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Keinan Davis, a murawę opuścił Trézéguet. W tej samej minucie trener Wolverhampton (”Wilki”) postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Williana Joségo. Na boisko wszedł Fábio Silva, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 83. minucie w zespole Aston Villa doszło do zmiany. Jacob Ramsey wszedł za Bertranda Traorégo. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy Wolverhampton żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Wolverhampton w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Już w najbliższy piątek zespół Aston Villa będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Newcastle upon Tynym. Jego rywalem będzie Newcastle United. Natomiast 15 marca Liverpool FC zagra z jedenastką Wolverhampton na jej terenie.