Zespół WBA (”The Baggies”) przed meczem zajmował 19. pozycję w tabeli, zatem musiał zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 113 pojedynków drużyna Aston Villa (”The Villans”) wygrała 48 razy i zanotowała 37 porażek oraz 28 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Aston Villa otworzyli wynik. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Anwar El Ghazi. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Piłkarze gości nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 23. minucie gola wyrównującego strzelił z rzutu karnego Matheus Pereira. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 47. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Aston Villa Tyrone Mings. W 54. minucie kartkę dostał Conor Gallagher, piłkarz ”The Baggies”. W 67. minucie za Calluma Robinsona wszedł Matt Phillips. W 77. minucie sędzia pokazał kartkę Okayowi Yokuşlu z jedenastki gości. Trener Aston Villa wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jacoba Ramseya. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Douglas Luiz. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującego gola. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania w zespole Aston Villa doszło do zmiany. Keinan Davis wszedł za Rossa Barkleya. Chwilę później trener WBA postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ainsleya Maitland-Niles'a wszedł Dara O'Shea, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka gości nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała mecz. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w zespole Aston Villa doszło do zmiany. Wesley wszedł za Bertranda Traorégo. Trzeba było trochę poczekać, aby Keinan Davis wywołał eksplozję radości wśród kibiców Aston Villa, zdobywając kolejną bramkę w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku starcia. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-2. Przewaga drużyny ”The Villans” w posiadaniu piłki była ogromna (70 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom WBA przyznał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół WBA w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę jedenastka Aston Villa zawalczy o kolejne punkty w Liverpoolu. Jej przeciwnikiem będzie Everton Football Club. Natomiast 3 maja Wolverhampton Wanderers FC zagra z jedenastką WBA na jej terenie.