Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Zespół Tottenhamu Londyn (”Koguty”) zajmował piąte, natomiast drużyna Aston Villa (”The Villans”) - szóste miejsce. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 144 pojedynki zespół ”Kogutów” wygrał 63 razy i zanotował 49 porażek oraz 32 remisy. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do ”Kogutów” w 29. minucie spotkania, gdy Carlos Vinícius zdobył pierwszą bramkę. Asystę zanotował Lucas Moura. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Tottenhamu Londyn. Na murawie, jak to często zdarzało się Tottenhamowi Londyn w tym sezonie, pojawił się Ben Davies, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 57. minucie Reguilóna. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W 60. minucie Bertrand Traoré został zastąpiony przez Anwara El Ghaziego. W 62. minucie arbiter pokazał kartkę Giovaniemu Lo Celsowi z drużyny gości. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w 66. minucie, w zespole Tottenhamu Londyn za Giovaniego Lo Celsa wszedł Steven Bergwijn, a w jedenastce Aston Villa Morgan Sanson zmienił Rossa Barkleya. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Tottenhamu Londyn w 68. minucie spotkania, gdy Harry Kane strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siedemnaste trafienie w sezonie. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia ukarał kartką Matty'ego Casha, piłkarza gospodarzy. Chwilę później trener Aston Villa postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 79. minucie na plac gry wszedł Keinan Davis, a murawę opuścił Trézéguet. Od 81. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Aston Villa i jedną drużynie przeciwnej. W 81. minucie w zespole Tottenhamu Londyn doszło do zmiany. Moussa Sissoko wszedł za Tanguy'ego Ndombèlégo. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. ”The Villans” otrzymały w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 3 kwietnia jedenastka ”The Villans” rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Fulham Londyn. Natomiast 4 kwietnia Newcastle United będzie przeciwnikiem drużyny ”Kogutów” w meczu, który odbędzie się w Newcastle upon Tynym.