Drużyna Burnley FC (”The Clarets”) przed meczem zajmowała 17. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 72 mecze zespół Burnley FC wygrał 28 razy i zanotował 26 porażek oraz 18 remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Robbiemu Brademu z Burnley FC. Była to 32. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 65. minucie Jay Rodriguez został zmieniony przez Ashleya Barnesa. W 80. minucie w jedenastce Aston Villa (”The Villans”) doszło do zmiany. Keinan Davis wszedł za Bertranda Traorégo. A trener Burnley FC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Matěja Vydrę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Chris Wood. Na sześć minut przed zakończeniem meczu sędzia pokazał kartkę Olliemu Watkinsowi z zespołu gospodarzy. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Burnley FC doszło do zmiany. Erik Pieters wszedł za Robbiego Bradego. Zespół Aston Villa miał 10 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła jednego gracza. Natomiast drużyna ”The Clarets” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę zespół Aston Villa będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie West Bromwich Albion FC. Natomiast w poniedziałek Wolverhampton Wanderers FC zagra z zespołem Burnley FC na jego terenie.