Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Aston Villa (”The Villans”) wygrał aż pięć razy, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Brentford FC nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania na listę strzelców wpisał się Ivan Toney. Asystę zanotował Pontus Jansson. ”The Villans” otrząsnęły się z chwilowego letargu. Ruszyły do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 13. minucie wynik ustalił Emiliano Buendía. Przy strzeleniu gola pomógł Daniel Ings. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Między 50. a 61. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Aston Villa oraz dwie drużynie przeciwnej. W 63. minucie za Carneya Chukwuemekę wszedł Marvelous Nakamba. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Brentford FC doszło do zmiany. Yoane Wissa wszedł za Samana Ghoddosa. W 72. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Daniela Ingsa z Aston Villa, a w 75. minucie Vitalego Janelta z drużyny przeciwnej. Trener Aston Villa postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił obrońcę Ashley Younga i na pole gry wprowadził napastnika Olliego Watkinsa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie Bryan Mbeumo został zmieniony przez Mathiasa Jensena, a za Vitalego Janelta wszedł na boisko Shandon Baptiste, co miało wzmocnić zespół Brentford FC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ezriego Konsę na Kortneya Hause'a. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 11 września jedenastka Brentford FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Brighton & Hove Albion FC. Tego samego dnia Chelsea Londyn będzie przeciwnikiem zespołu ”The Villans” w meczu, który odbędzie się w Londynie.