Umowa francuskiego szkoleniowca z "Kanonierami" upływa po zakończeniu sezonu, ale przeprowadził już wstępne rozmowy z dyrektorem wykonawczym Arsenalu Ivanem Gazidisem. "Jestem zaangażowany, aby zostać dłużej w tym klubie. Rozmawiałem już na ten temat z Ivanem. Nie ma problemu" - powiedział Wenger. Francuz w lecie był łączony z Paris Saint-Germain, które ostatecznie na następcę Carla Ancelottiego wybrało Laurenta Blanca. "Łączono mnie z PSG, ponieważ jestem Francuzem i znam właścicieli tego klubu. Jeśli jednak naprawdę byłoby coś na rzeczy, to już bym tam pracował. Nie jestem w PSG, ponieważ moje serce należy do Arsenalu" - tłumaczył menedżer "Kanonierów". Wenger zdradził też, że klub w tym oknie transferowym jest w stanie sporo wydać. Wśród potencjalnych kandydatów wymieniano takie nazwiska jak Wayne Rooney z Manchesteru United, Luis Suarez z Liverpool FC czy Gonzalo Higuain z Realu Madryt. "To są realistyczne cele, ale nie wszyscy z nich będą dla nas dostępni. Mamy lepsze zasoby finansowe niż wcześniej, a co najważniejsze dla nas, sami je wytworzyliśmy. Od lat byliśmy poza wyścigiem o największe gwiazdy, ale wracamy do niego, gdyż jesteśmy w lepszej sytuacji finansowej" - stwierdził szkoleniowiec Arsenalu.