Alexis Sanchez odmówił przedłużenia kończącego się za rok kontraktu z "Kanonierami" i o jego transferze marzą menedżerowie kilku wielkich europejskich klubów. Najczęściej jego nazwisko wymieniano w kontekście ewentualnego transferu do Manchesteru City oraz PSG. Arsene Wenger kilkakrotnie obiecywał fanom swojego zespołu, że nie pozwoli odejść swojemu najlepszemu zawodnikowi. Kolejne dywagacje na temat ewentualnego transferu pojawiły się przed kilkoma dniami, gdy piłkarz nie pojawił się na treningu, twierdząc że jest przeziębiony. Teraz Wenger zapewnił, że Sanchez zaakceptował jego decyzję o tym, że nie pozwoli mu odejść w obecnym okienku transferowym. "Mogę jedynie powiedzieć, że jest bardzo skupiony i moja decyzja jest jasna: zostanie i zaakceptował tę decyzję" - powiedział Wenger. Wenger nie zdradził, czy udało mu się przekonać Sancheza do przedłużenia kontraktu. "Każde negocjacje muszą być trochę tajemnicą. Wiemy, że naszym obowiązkiem jest informowanie kibiców, ale mówienie o niektórych sprawach nie jest już informowaniem tylko samobójstwem" - powiedział obrazowo menedżer Arsenalu. Menedżer "Kanonierów" powiedział, że w tym momencie nie może powiedzieć, czy w klubie pozostaną na kolejne sezony Mesut Oezil, Alex Oxlade-Chamberlain, Jack Wilshere i Kieran Gibbs, których kontrakty także wygasnąć mają w czerwcu przyszłego roku. Zdradził za to, że Arsenal opuści Lucas Perez, który w minionym sezonie nie przebił się do podstawowego składu. "Nie chcę go stracić, bo dla mnie jest on napastnikiem światowej klasy, ale mamy wielu snajperów. Na pewnym poziomie zbyt duża konkurencja nie jest już konkurencją" - powiedział Wenger. MZ