Zespół Brighton&Hove FC przed meczem zajmował 16. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 meczów jedenastka Brighton&Hove FC wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice Brighton&Hove FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Adama Lallanę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Alireza Jahan. Na drugą połowę zespół Brighton&Hove FC wyszedł w zmienionym składzie, za Leandra Trossarda wszedł Aaron Connolly. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Nicolas Pépé. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zaliczył Calum Chambers. Drużyna Brighton&Hove FC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 60. minucie Nicolas Pépé ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 2-0. Przy strzeleniu gola asystował Martin Odegaard. W 66. minucie Alexis Mac zastąpił Stevena Alzatego. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Arsenal FC doszło do zmiany. Bukayo Saka wszedł za Emile'a Smitha. Chwilę później trener Arsenal FC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 79. minucie na plac gry wszedł Alexandre Lacazette, a murawę opuścił Pierre-Emerick Aubameyang. W 86. minucie w jedenastce ”Kanonierów” doszło do zmiany. Martinelli wszedł za Martina Odegaarda. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-0. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.