Obecnie Chelsea ma 76 punktów, natomiast druga w tabeli drużyna "Kanonierów" zgromadziła 66. Oba zespoły rozegrały po 32 mecze i mają jeden zaległy. Trzeci Manchester United ma 65 "oczek" po 33 spotkaniach. W ubiegłym tygodniu lider zrobił ważny krok w drodze po mistrzostwo - pokonał przed własną publicznością rozpędzone "Czerwone Diabły" 1-0 i powiększył przewagę nad nimi do 11 punktów. Już teraz trudno sobie wyobrazić, by ktoś zdołał wyprzedzić podopiecznych Jose Mourinho, ale portugalski szkoleniowiec nie chciał jeszcze o niczym przesądzać. - W futbolu nie chodzi o "jeśli" ani o "niemal", tylko o matematykę. Kiedy na pewno nikt nie będzie mógł nas dogonić, nasza praca będzie zakończona i zaczniemy się cieszyć - mówił przed tygodniem trener Chelsea. Jednak Arsenal w ostatnim czasie nie jest łatwym rywalem. Wygrał dziewięć meczów z rzędu, w tym półfinał Pucharu Anglii z Reading (2-1 po dogrywce). Ponadto szkoleniowiec "Kanonierów" Arsene Wenger ma osobisty cel: po raz pierwszy w karierze pokonać drużynę prowadzoną przez Mourinho. Dotychczas miał na to 12 okazji, ale jego bilans to pięć remisów i siedem porażek. - Zakończmy ten sezon w dobrym stylu. Czeka nas jeszcze sześć meczów w ekstraklasie, a ten najbliższy będzie wielkim wydarzeniem. Wierzę, że mamy teraz wysokie morale, które zawdzięczamy ostatnim wynikom. Takie nastawienie powinniśmy mieć do samego końca - podkreślił Wenger. Po raz pierwszy w roli piłkarza Chelsea na stadionie Arsenalu wystąpi Hiszpan Cesc Fabregas, który z "Kanonierami" podpisał pierwszy seniorski kontrakt i grał w tym zespole w latach 2003-2011. Cztery lata temu rozczarował fanów odchodząc do Barcelony, a w 2014 zupełnie ich rozzłościł, podpisując kontrakt z lokalnym rywalem. - Mamy 10 punktów przewagi i nie chcemy dać Arsenalowi nadziei, że może jeszcze wywrzeć na nas jakąś presję. Chelsea nie zdobyła mistrzostwa od pięciu lat, ale ja sam od 27, więc chciałbym to nadrobić najszybciej jak to możliwe - powiedział pomocnik, który 4 maja będzie obchodził 28. urodziny. Wenger nie ukrywał, że ma żal, że Fabregas odszedł z klubu, ale zaapelował o ciepłe przyjęcie go na Emirates. - Mam nadzieję, że Cesc zostanie tu powitany z szacunkiem, na jaki zasługuje - powiedział szkoleniowiec, cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu. W składzie Arsenalu nie wystąpi raczej Wojciech Szczęsny, który grał w ubiegłym tygodniu w FA Cup, ale w lidze siedzi na ławce. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17 w niedzielę. Dzień wcześniej o 16 Leicester City, którego obrońcą jest Marcin Wasilewski, zmierzy się na wyjeździe z Burnley w meczu niezwykle istotnym w kontekście walki o utrzymanie. Gospodarze zajmują ostatnie miejsce w tabeli i mają 26 punktów, natomiast "Lisy" zgromadziły o dwa więcej i są na 18. pozycji. O tej samej porze Swansea City z bramkarzem Łukaszem Fabiańskim zagra z Newcastle United na stadionie rywala. Premier League: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz