Tylko dwie porażki w ostatnich 17 ligowych starciach z Arsenalem zaliczyła Chelsea, obie na stadionie Emirates (0-3 w 2016 roku i 0-2 w 2019). Ta statystyka napawała pewnością siebie, z którą podopieczni Franka Lamparda rozpoczęli to spotkanie. Z biegiem czasu tego przekonania i wiary w końcowy sukces zaczęło jednak brakować. Arsenal był dobrze dysponowany, od początku aktywny był między innymi Martinelli. W pierwszym kwadransie to jednak "The Blues" byli bliżej wyjścia na prowadzenie. W 13. minucie Mason Mount uderzył kąśliwie z rzutu wolnego, a piłka otarła się o słupek. Mimo to gola strzelili "Kanonierzy". Kieran Tierney oszukał Reece’a Jamesa, a potem był przez niego zahaczany i wywrócił się w polu karnym. "Jedenastkę" na bramkę na 1-0 pewnie zamienił Alexandre Lacazette. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Gol uskrzydlił podopiecznych Mikela Artety i jeszcze przed przerwą powiększyli oni swoją przewagę. W 44. minucie faulowany był Bukayo Saka, a rzut wolny w fantastyczny sposób wykorzystał Granit Xhaka, było 2-0. Po przerwie Chelsea była jeszcze bardziej bezradna. Nic nie dały zmiany robione przez Franka Lamparda. Z boiska zszedł między innymi Timo Werner, dla którego był to 10. z rzędu mecz bez zdobytej bramki. Świetnie nadal szło za to Arsenalowi. W 56. minucie Saka w nietypowy sposób podciął piłkę. Jego zamiary pozostają tajemnicą, ale faktem jest że futbolówką wpadła do bramki przelatując nad bezradnym bramkarzem i odbijając się od słupka. Arsenal grał koncertowo niemal do samego końca i przerwał serię meczów bez zwycięstwa w lidze, która sięgała aż do 1 listopada. W końcówce Chelsea dodała emocji rywalizacji, bo na 1-3 trafił Tammy Abraham. Ekwilibrystycznie schodząc w dół i uderzając klatką piersiową strzelił napastnik Chelsea, i choć na początku odgwizdano spalonego, to później dzięki weryfikacji wideo ustalono, że go nie było. Chwilę wcześniej Arsenal uderzył w poprzeczkę, a chwilę później "The Blues" mogli być jeszcze bliżej wyrównania. Rzut karny po faulu wykonywał Jorginho, ale bohaterem został broniący Bernd Leno, który wyczuł zamiary strzelca i zapewnił swojemu zespołowi spokojniejszy przebieg ostatnich minut. Arsenal FC - Chelsea FC 3-1 (2-0) Bramki: 1-0 Alexandre Lacazette (35 - karny), 2-0 Granit Xhaka (44), 3-0 Bukayo Saka (56), 3-1 Tammy Abraham (87) MR