Niedzielny mecz Juventusu Turyn z Venezią był wyjątkowym występem dla solenizanta, Leonardo Bonucciego. Włoch obchodził 35. urodziny i poprowadził klub do zwycięstwa. Zdobył dla Juventusu dwie bramki. Spotkanie było bez wątpienia ważne także dla Wojciecha Szczęsnego. Na trybunach zasiedli jego najbliżsi. Mógł grać dla Włoch, ale czuje się Polakiem Marina Łuczenko-Szczęsna oczarowała widownię Wojciech Szczęsny może liczyć na wsparcie rodziny. Na niedzielny mecz Serie A wybrała się Marina Łuczenko-Szczęsna oraz ich trzyletni syn, Liam. Piosenkarka pochwaliła się zdjęciem z trybun i oczarowała internautów. Kibice nie kryli zachwytu barwną stylizacją Mariny. "Mówcie co chcecie, ona ma super oryginalny styl", "Stylówka jak zwykle sztos" - pisały internautki. Wiele z nich dopytywało o kolorową kurtkę Łuczenko-Szczęsnej, która dopełniania stylizację. Oprócz niej 32-latka miała na sobie dżinsy. W podobnym stylu na trybunach zaprezentował się synek reprezentanta Polski. Żona Wojciecha Szczęsnego opowiedziała o chorobie. Przejmujące wyznanie Bonucci niespodziewanym bohaterem meczu W 35. kolejce Serie A Juventus zmierzył się z drużyną Venezii. Leonardo Bonucci już w 7. minucie pokazał swoją gotowość do walki, zdobywając pierwszą bramkę. Na odzew rywali trzeba było długo czekać. Dopiero w 71. minucie Venezia wyrównała wynik. Decydującego gola dla drużyny Massimiliano Allegriego niecałe pięć minut później strzelił Bonucci. Dzięki świetnemu występowi Włocha Juventus nadal liczy się w walce o podium. Na ten moment na czele tabeli Serie A znajduje się A.C. Milan z dorobkiem 77 punktów. Drużyna Wojciecha Szczęsnego ma na swoim koncie 69 punktów i jest obecnie na 4. miejscu. Lider Serie A wymęczył wygraną. Polacy w odwrocie