Wielokrotny reprezentant Brazylii wpadł w ogromne tarapaty. Dani Alves trafił za kratki po tym, jak został podejrzany o napaść seksualną w jednej z barcelońskich dyskotek. Ofiara wyznała, że sportowiec molestował ją, a następnie uderzył i zgwałcił w toalecie. Co ciekawe, jedna z agentek, która przesłuchiwała kobietę w klubie, przypadkowo nagrała całą rozmowę. Zeznania 23-latki pokrywają z tymi, które złożyła w sądzie. Do oświadczenia dołączyła również wyniki badania lekarskiego, które potwierdza gwałt. Do całej sprawy odniosła się również żona Alvesa, Joana Sanz. Modelka broniła ukochanego tłumacząc, że piłkarz nigdy nie zrobiłby czegoś takiego."Wiem doskonale, kim jest mój mąż. Jest człowiekiem pełnym szacunku. Widziałam wiele razy, jak kobiety zbliżają się do zajętego mężczyzny, chciały spróbować czegoś z moim mężem na moich oczach. Skoro tak się zachowują w mojej obecności, nie chcę sobie nawet wyobrażać, jak się zachowują, gdy mnie nie ma"- mówiła w programie "Y ahora Sonsoles". Zagraniczne media pisały, że kobieta chciała wnieść pozew o rozwód. Modelka opublikowała wpis na Instagramie, w którym skomentowała te informacje. Shakira pochwaliła się fotką z przyjacielem. Natychmiastowa reakcja kibiców Żona Daniego Alvesa nie wytrzymała. Opublikowała wymowny wpis w sieci Zdaniem "As" i "El Mundo Deportivo", Sanz podjęła ważną decyzję. Kobieta chciała rozwodu z piłkarzem. Zamierzała nawet osobiście powiedzieć mu o tym w zakładzie, w którym obecnie przebywa 39-latek. Ponadto modelka usunęła fotki z byłym graczem FC Barcelony, łącznie ze ślubnym zdjęciem. Jak się okazuje, prawda jest inna. 29-latka przerwała milczenie i odniosła się do medialnych doniesień. "Chcę wyjaśnić te ostatnie wiadomości, które pojawiły się w internecie. Rzeczy, które rzekomo powiedziałam, są całkowicie fałszywe. Nie miałam kontaktu z żadnymi mediami, ani żadnym konkretnym dziennikarzem. Kiedy mam coś do powiedzenia, ja, Joana Sanz, zrobię to sama poprzez oświadczenie za pośrednictwem mojego konta społecznościowego. Wszystko inne to spekulacje. Doceniam troskę, ale obecnie trwa proces, który zasługuje na to, aby się nie wtrącać"- wyjaśniła 29-latka. Fani znaleźli stare zdjęcia Shakiry. Uderzające podobieństwo do dziewczyny Pique