Mecz z Arabią Saudyjską już na zawsze zapadnie w pamięci zwłaszcza Robertowi Lewandowskiemu i Wojciechowi Szczęsnemu. Pierwszy z nich zdobył swojego debiutanckiego gola na mundialu (a czekał na to wiele lat), a drugi popisał się fenomenalną interwencją i nie tylko obronił strzał z rzutu karnego, ale także dobitkę. Obaj panowie, przy udziale Piotra Zielińskiego i pozostałych kolegów z drużyny, mocno przyczynili się do wygranej Polski w drugim spotkaniu fazy grupowej mistrzostw świata w Katarze. "Gol na mundialu? To spełnienie marzeń. Podczas gry dla reprezentacji zawsze ważne jest dobro drużyny, ale jestem napastnikiem i chce się zdobyć bramkę" - wyjaśnił "Lewy" w rozmowie z TVP Sport. Zadowolenia ze swojej postawy nie krył również Szczęsny. Tak mówił o "jedenastce": "Trudniej było obronić tę dobitkę, zdecydowanie. Wydaje mi się, że nawet jeśli wpadłaby bramka, to nie byłaby uznana, bo ten zawodnik już przy mnie stał, kiedy był wykonywany rzut karny. Analizowaliśmy te karne, wiedzieliśmy że ten piłkarz czeka na ruch bramkarza. Zrobiłem ruch w lewo i rzuciłem się w prawo. Nabrał się". Po wszystkim przyznano nagrodę dla MVP meczu. Trafiła ona w ręce Roberta Lewandowskiego. I się zaczęło... Robert Lewandowski: To może być mój ostatni mundial. Ale spełniłem swoje marzenia Zgrzyt po przyznaniu nagrody MVP Robertowi Lewandowskiemu. "Szczęsny okradziony" Kibice doceniają Lewandowskiego i wagę jego gola, ale zdaniem wielu to Szczęsny bardziej zasłużył na miano najlepszego gracza spotkania z Arabią Saudyjską. Na Twitterze zawrzało i wywiązała się... awantura. "Te nagrody jakieś niepoważne, gol i znane nazwisko i dostajesz... Oczywiście Szczęsny piłkarzem meczu", "Szczęsny okradziony, te nagrody na tym mundialu niewiele mają z rzeczywistością wspólnego", "Oddaj Szczęsnemu", "Szczęsny bardziej zasłużył", "Promowanie ofensywnych zawodników, jednak to Szczęsny wybronił ten mecz", "Kto przyznaje te nagrody? Szczęsny okradziony" - irytują się piłkarscy fani. Na drugim biegunie wielbiciele "Lewego", choć w tym przypadku są w mniejszości. "Gol i asysta. Jaka kradzież?" - odpowiadają. Natomiast tego typu zgrzyty nie zmieniają faktu, że istotnie Szczęsny może poszczycić się znakomitymi notami za postawę w pojedynku przeciwko Arabii. Miłych słów pod jego adresem nie szczędzą koledzy z kadry. "Zachował się świetnie" - mówił Kamil Glik. "Żeby osiągnąć sukces na mistrzostwach świata, trzeba mieć klasowego bramkarza i my takiego mamy" - dodawał Grzegorz Krychowiak w rozmowie z TVP Sport. Na temat MVP meczu wypowiedział się też sam "Lewy". Dopytywany przez dziennikarza telewizji publicznej o to, komu ewentualnie odstąpiły nagrodę, powiedział wprost: "Piotrowi Zielińskiemu i Wojciechowi Szczęsnemu". Trener Arabii Saudyjskiej zachwycony Wojciechem Szczęsnym. "Wygrał mecz"